"Szef Sztabu Generalnego armii polskiej w roku 1918, dowódca 4 Armii w wojnie 1920 roku znał wagę tego zwycięstwa nad bolszewikami dla historii Polski i Europy. Wiedział też, że jego świętowanie ma kluczowe znaczenie dla morale wojska w odradzającym się państwie. Dlatego wzniósł się ponad osobisty konflikt z Józefem Piłsudskim i datę Bitwy Warszawskiej związał na trwałe z upamiętnianiem bohaterstwa Polskich Sił Zbrojnych" - napisał w liście do uczestników uroczystości prezydent Bronisław Komorowski.
Prezydent zaznaczył, że gen. Szeptycki "pozostaje dla nas wzorem mądrego patriotyzmu, lojalności i oddania niepodległemu państwu polskiemu". "Odzyskanie i umocnienie odrodzonej państwowości zawdzięczamy także jemu" - podkreślił.
Uroczystości w Korczynie rozpoczęła msza św. w miejscowym kościele. Potem uczestnicy przeszli na cmentarz, gdzie jest pochowany Szeptycki. Przed grobem zaciągnięto wartę i oddano salwę honorową. Złożono wieńce m.in. od prezydenta RP, władz wojewódzkich i gminnych, Wojska Polskiego.
Na uroczystość przybyło także ponad 40 przedstawicieli rodu Szeptyckich.
Stanisław Szeptycki (1867-1950) - polski hrabia, generał major Cesarskiej i Królewskiej Armii, generał broni Wojska Polskiego. W latach 1914-16 dowodził III Brygadą Legionów. Od listopada 1918 r. w Wojsku Polskim, gdzie m.in. był szefem sztabu generalnego, dowódcą Frontu Litewsko-Białoruskiego i dowódcą 4 Armii w 1920 r. W 1923 r. był ministrem spraw wojskowych. Z wojska odszedł po przewrocie majowym w 1926 r. Po zakończeniu II wojny światowej pełnił stanowisko prezesa Zarządu Głównego Polskiego Czerwonego Krzyża w latach 1946-1950. Zmarł 9 października 1950 r. Pochowany został na cmentarzu we wsi Korczyna koło Krosna, której był ostatnim właścicielem.